Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Wielu kolejnych, wspaniałych czytelniczo i towarzysko, lat w Biblionetce! I wszystkiego dobrego także poza nią (bo że tu, z nami – to się rozumie samo przez się ;-D).
A skąd wiedziałeś, że blamanż? (Swoją drogą przepisy czasem mają dziwne nazwy, więc mógłby być i blamaż z jakiegoś anegdotycznego bądź historycznego powodu).
Dziękuję :-).
Kolejna fajna powieść tej autorki. Wciągająca, szybko się czyta, nie jest za bardzo zagmatwana ani przewidywalna. Autorka zabiera nas do pięknej Żurady, otoczonej lasami, gdzie panuje spokój – jedynym minusem jest to, że w małej miejscowości każdy mieszkaniec wie wszystko na temat swoich sąsiadów, nic się tam nie ukryje. Mariola, żona bogatego biznesmena, nie jest z nim szczęśliwa, już raz została przez niego porzucona dla młodszej kobiety. Nigdy...
Nie wydaje mi się, żeby ocena była sprawą płci. To raczej wpływ nastroju chwili (dnia, miesiąca, roku), dotychczasowe lektury, i te bezpośrednio poprzedzające, i dawniejsze itp. Sam wiesz zresztą, co będę pisać... ;) "Tajemną historię" czytałam lata temu i zachowałam dobre wspomnienie. Nie będę do niej wracać, inna ja pewnie oceniłaby inaczej. Do "Szczygła" podchodziłam z rezerwą, ale i nadzieją, że się nie zawiodę - i faktycznie, czytało się ...
Wrzesień był męczący zawodowo, prywatnie i książkowo niestety też. Może powinnam przemyśleć krytaria doboru lektur? Kolej podziemna: Czarna krew Ameryki - czytałam to po pięć stron na raz, więcej nie dawałam rady, byłam ciekawa tej historii z istniejącą-nieistniejącą w Stanach koleją podziemną przewożącą zbiegłych niewolników, ale powinnam była wiedzieć, że nie mam dużej odporności na ludzką podłość. Czytanie o sadystycznym znęcaniu się męczy...
Dziwna książka. Nie powieść, raczej etiuda. Nie fabuła, bardziej.. strumień wspomnień. Ciężko było mi się przyzwyczaić do tej narracji, ale po kilku dniach od lektury poczułam, że coś we mnie pozostało. Ciekawe doświadczenie.
Deser ten wywodzi się ze średniowiecznej Francji. Przepis na "blanc-manger" znaleźć można w prawie każdej przedwojennej książce kucharskiej, pojawia się też w "Panu Tadeuszu" pod nazwą "blamas". Czasem określano ten deser jako "białodanie migdałowe". Jest to jakby "budynio-galaretka" z mleka migdałowego, cukru pudru, żelatyny, śmietany kremówki i rumu.
Kryminał 1. Alienista (5) 2. Oszukana (5) 3. Po pierwsze dla pieniędzy (4,5) Sensacja 4. Początek (4,5) Zdrowie 5. Jelita wiedzą lepiej: Jak zrewolucjonizować sposób odżywiania i zmienić od wewnątrz swoje ciało (5) Eseje 6. Cisza: Opowieść o tym, dlaczego straciliśmy umiejętność przebywania w ciszy i jak ją odzyskać (4) 7. Jakoś to będzie: Szczęście po polsku (4) 8. Ścieżka (4)
Jedwabnik - 4,5 Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie: Korespondencja 1955-1996 - 4,5 Amerykańscy bogowie - 5 Był dom...: Wspomnienia - 4,5 Przeklęta bariera - 3 Koniec i początek - 5,5 Żniwa zła - 5,5 Bajki [Wydawnictwo Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek] - 5,5 Czarnoksiężnik z Archipelagu - 5 Grobowce Atuanu - 4 Książka poniekąd kucharska - 5 Będzie bolało: Sekretny dziennik młodego lekarza - 5,5...
Czytanie komuś i słuchanie, kiedy ktoś czyta to jedna z najmilejszych chwil w życiu. Przyszło mi do głowy, że może dlatego tak lubię podcasty. Niestety nie znam książek, które teraz czytasz dzieciom. Z opisu ogromnie spodobała mi się ta o hulajnodze i wyjadaniu konfitur ze słoika, pewnie dlatego, że robią to rodzice:). Jednak posiadanie taki rodziców, choć mogłoby być fascynujące to dobrze byłoby, aby znaleźli też czas na bycie rodzicami :))). ...
Komentarze do pierwszych czterech książek pisałam zaraz po przeczytaniu, stąd takie słowa przy „Idzie sierpniowej” i tomie „Kwiat kalafiora”., potem już tylko czytałam. Najsłabsze dla mnie części, biorąc pod uwagę przeczytane tomy, to „McDusia” i „Imieniny”. Fragmenty o sukience były najlepsze. Sama pamiętam jak uszyłam sobie spódnicę i farbowałam koszulki, płótno. To było fajne. A i jeszcze listy, one też mnie kupiły. To, co mnie zniechęcało t...
Tak, jeszcze czekają :). No, postać Gieniusi jest boska. Myślę sobie, że Musierowicz ma szczególną rękę do porteretowania najmłodszych.
Jakoś poszło:), wina Jeżycjady :DDD. Żaba wspaniała, to jedna z lepszych części - też tak myślę. Przy „Języku trolli” moim zdaniem zabrakło Musierowicz wiedzy na temat muzyki i obcokrajowcow w takiej sytuacji, poza tym nie chciała się wgłębiać w inność, odmienność. Dlaczego - nie wiem, ale potencjalnie to mógł być świetny tom.
Piękna lista! Ja się ostatnio wzięłam za cegły, więc nie mogę się taką pochwalić. No i urlopu nie miałam :-)
Dziękuję. :) I uważam na zakrętach. :)
Oj, tak: wielu lat w Biblionetce! A już na pewno, żeby Cię żaden samochód podczas siedzenia za zakrętem na asfalcie nie rozjechał (do dziś jakoś dziwnie mi sie robi, gdy pomyślę o tym zdjęciu).
Wow, cała Jeżycjada w jeden miesiąc? Jestem pod wrażeniem :) (Ja najbardziej lubię "Żabę" - w sumie trudno powiedzieć dlaczego, a zdecydowanie najmniej "Język Trolli")
Dziękuję. ;)
Wystarczyło parę dni urlopu, żeby mi wyszedł rekordowy miesiąc :) *Mort - 4.5 *Niemy świadek - 4.5 *Ojciec i ojciec - 4.0 *Wielkie kłamstewka - 5.0 *Co kryją jej oczy - 2.5 (nawet wycisnęłam z siebie recenzję tego dziadostwa: O Boże, nie czuję napięcia!) *Historia pszczół: Powieść - 4.0 *Trzepot skrzydeł - 5.5 *Pierwotni - 5.0 *Rzeka podziemna - 3.5 *Samotność liczb pierwszych - powtórka, nadal 5.0
No co ty... wypraszam sobie :P
I ja życzę tego samego Tobie i nam wszystkim :)
Zabić drozda Warto sobie odświeżyc lekturę tej książki. Ja właśnie to robię. W dzisiejszych czasach nabiera nowego znaczenia.
Dziękuję, może i tak. Ale jak teraz weszłam na blog autorki, to wszystkie te policzki wołowe wydają mi się niemożliwe do zaakceptowania jako jedzenie. No nie wiem...
Ja chyba też "Kwiat kalafiora" lubię najmniej (a "Opium w rosole" najwięcej). Tak na 5- ;). Ale to właściwie piękne, że różnimy się w odbiorze poszczególnych części cyklu. Kwestia wrażliwości, upodobań, wspomnień, doświadczeń życiowych... Na pewno rozumiesz, co mam na myśli. "Jeżycjada" to fenomen :)
Naj...naj ... w tym pięknym dniu! Książkowego i wszelakiego!
Ja też lubię te historyjki dla kilkuletnich czytelników, które wymieniasz (tylko nie potrafię w tej chwili skojarzyć "Potworka") - bardzo dobra lektura dla dzieci. Prawdopodobnie za jakiś czas przed Twoją córką wspaniała przygoda, skoro "Jeżycjada" już grzecznie czeka. Tylko nie przegap momentu, nadejdzie pewnie prędzej, niż się spodziewasz :-)
Przyjeżdżaj! Radzi jesteśmy Niedźwiedziom, zwłaszcza z tobołem pełnym książek :-)))
Oczywiście wybieram się na targi, to i do Babuni chętnie zawitam. Stosik pożyczanek urósł mi jak Himalaje, ale to przypadłość powszechna w naszym gronie, więc liczę na wyrozumiałość! Misiaku, Twoje książki są na Top Ten przeczytanych, więc szykuj plecaczek :-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)